Rano idąc do pracy o 4:00 na termometrze było 15 stopni a jak kończyłem elektroniczny wyświetlacz pokazywał 26 stopni. Bardzo duża odczuwalna różnica. Ale nie o tym. Coś dziś wisiało w powietrzu, jakiś kierowca chciał bardzo oddać swoje autko do blacharza chyba.
Jechałem sobie spokojnie, torowisko wydzielone z lewej strony. Toczyłem sie raczej powoli bo w tym miejscu wielu pieszych przechodzi, przebiega, zamyśleni z zakupami. No i jechała sobie panienka golfem i nagle ostry skręt w lewo pomimo zakazu skrętu, podwójnej ciągłej no i w dodatku bez kierunkowskazu. DZWONEEEEEK,zahamowałem, ech zatrzymała się. A tak by miała nauczkę, że nie wolno łamać zakazów. Ciągle mam odruch hamowania 😉 ale to chyba dobrze. Z jednej strony szkoda by było a z drugiej….. były by nowe zdjęcia w galerii
Gdy jechałem już do zmiany, napotkałem ogromną czerwoną falę. Na każdym skrzyżowaniu czerwone światło. Ale przynajmniej emeryci sobie powsiadali. Na wszystkich czekałem, no prawie