Emergency,emergency,emergency !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! – tyle tylko usłyszeliśmy na radiu.
Motorniczy już się więcej nie odezwał. Potrącił kobietę, która rozmawiała przez telefon i chciała przebiec na przystanek w kierunku przeciwnym. I tak niefortunnie przeskoczyła , że zmieściła się miedzy tramwajem a przystankiem,wąsko tam.
Wiele było opowieści co się stało. Jedni mowili, że nie ma jednej nogi inni, że nie ma dówch a jeszcze inni, że przecięta zostałana pół. Nic z tych rzeczy. Wszystkie członki miała przy sobie ale była zgnieciona i jej twarz była czarna pewnie od krwi i braku tlenu. Na miejscu, przez przypadek byli CSO (kontroler biletów) i jakoś zarządzali akcją z ziemi.
Niestety zmarła.
Tylko dyspozytor zachował zimną krew i nawet przez sekundę nie zmienił tonu głosu. Ale jego wszyscy znają 😉 on już taki jest. Choćby się waliło czy paliło to jest spokój i opanowanie a nawet relaks i olewanie.
Kierowca też trafił do szpitala tuż po wypadku w szoku.
O żeż. Smutna sprawa. Współczuję, niespodziewana śmierć. I szok dla wszystkich, łącznie z kierowcą.
Hej.
To juz trzecia ofiara w historii luasa z tego co pamietam, a druga za Twojej kadencji.
Gdzie to sie stalo dokladnie? Jestem w pl radia nie slucham.
smutne ……. jednym słowem ….smutne … szkoda życia. Ale to widzimy w naszej robocie.