Wróciłem, ciężko było znów rozstać się z małżonką i córką. Zostają w Polsce na jakiś czas.Mam nadzieję, że wrócą szybciej niż się spodziewam. O 6 rano rozpocząłem służbę z marszu. Na lotnisku w Dublinie wylądowałem o północy i miałem mało czasu na przystosowanie się ;). Zmiana temperatury z minus 8…