Złośliwiec ze mnie jakich mało. Trenuje co dzień i co raz lepiej wychodzi mi odruch niehamowania. Nie dopuszczam do gwałtownego hamowania gdy wyskoczy mi z bocznej uliczki jakiś samochód. W Częstochowie miałem trzy kolizje, tu jeszcze an i jednej (oby tak zostało) ale trochę adrenaliny by się przydało. Najgorsze jest…