Po załadowaniu wszystkich pasażerów na jednym z przystanków w centrum , zamknąłem drzwi, spojrzałem przed siebie i już miałem ruszyć , gdy nagle drogę zajechał mi nastolatek na rowerze. Zatrzymał się w odległości może 5 metrów, otworzył puszkę napoju gazowanego , zrobił małego łyka, po czym zamachnął się i rzucił…