Za daleko byłem, żeby fotki zrobić. A było to tak: Już dwa przystanki do domu mi zostały 17:05 na zegarku (ciemno), właściwie do zmiany a tu w radiu słyszę Emergency call, emergency call. No i chusteczka-pomyślałem. Ale jeszcze cień szansy że to w przeciwnym kierunku niż ja (znaczy się ja…