Młoda, fajna blondynka, tuż za moją kabiną rozmawia z mamą przez telefon. -….nie mamusiu, nie musisz. Kabanosy tutaj mamy jakie chcesz, wieprzowe, „kurczakowe”…. -Słodycze?! Też nie trzeba, wszystko tutaj mamy w sklepach, ptasie mleczko, chałwę i inne dobrocie- grzecznie odmawiała 😉 – Ale jak byś mogła to wódeczkę byś jakąś…