Dziś poczułem się jak w Polsce. Wieczorem na jednym z przystanków trzech polaków czekało na tramwaj. Podjechałem otworzyłem drzwi, jeden z nich staną w drzwiach i trzymał je. Chciałem zamykać ale usłyszałem rozmowę między nimi.
-„Kupuj bilety, ten chuj jebany musi na nas poczekać w końcu mu za to płacą”
Jak ja dawno takich tekstów nie słyszałem 😉