Albo nie umiem sobie przypomnieć albo to była moja pierwsza awaria. Właściwie nawet nie awaria tylko błąd komputera zapewne. Na monitorze nie wyświetlała mi się pozycja jednych hamulców, znaczy się czy są odblokowany czy zablokowane.
Na cztery kontrolki jedna nie wyświetlała informacji, nie lubię szerzyć defektyzmu. Zgłosiłem sprawę do dyspozytora. Chciałem żeby tylko to odnotował a chłopaki naprawili by to po zjeździe ale on był uparty, kazał „zresetować” tramwaj. Po tej czynności tez nic się nie zmieniło i dostałem „rozkaz” wyproszenia ludzi i zjazd do zajezdni 😉 według mnie trochę bez sensu ale decyzji przełożonego się nie podważa. Pamiętam pierwsza awarię w Czestochowie, też zima, też śnieg, też hamulce. Latałem jak kot z pęcherzem, luzowniki trzeba było opuścić, ludzi z drugiego wagonu wypędzić. A tu: w kabinie przełączyłem jednym przyciskiem hamulce które mają się odizolować, przez mikrofon „wypędziłem” ludzi w kilka sekund i pojechałem.
Oj u nas to by było 😉
Tomek .. u mnie tak samo jest po zgłoszeniu awarii , ale na jedną szczękę hamulca to nikt nawet uwagi nie zwraca. Macie tylko nowe wozy więc pewnie wygłaskane jak domowe kociaki.
4 hamulce i 3 wózki. Tak więc gdzie się podział 4 wózek?
wozki napedowe sa trzy a wozki z hamulcami sa 4 tak jak w 102N
a w czestochowie tez nie zjezdzalem na jeden hamulec 😉 bo to glupota no ale dyspozytor to szef on kazal to ja zrobilem
Tomaszu jeśli mnie pamięć nie myli to kiedyś – na początku Twojej kariery w DUB – miałeś awarię :)) drzwi i piękną naklejkę Out of Service 🙂
Tak, ale wtedy nie zjezdzalem do zajezdni chyba 😉
Zajebiste tramwajki:)