Około 3:30 zapalił się unilok na trasie między Redcow a Kingswood, pojazd służący do holowania tramwajów i innych ciężkich sprzętów. Czemu był poza zajezdnią tego nie wiem. Jest..yyy..był to pojazd napędzany dieslem więc nie posiadał połączenia z siecią trakcyjną. Palił się przez jakiś czas i lekko przytopił się do torów. Ja kończyłem zmianę o 11 rano i tramwaje nadal nie kursowały na odcinku od Redcow do Tallaght. Teraz dwa lata dochodzenia, póxniej kolejne dwa lata i kupiony będzie nowy. Ciekawe czy zabrali go na zajezdnię czy od razu na złom
Andrzejki