Sobota wieczór, linia zielona. W przeciągu dwóch godzin na przystankach spotkałem:
Spidermana, supermana, pirata, strażaka, zbiega z Alcatraz, Robinhooda, Śmierć, Kościotrupa, Mysz, Shreka i Fionę, dziewczynę z Avatara (taka na niebiesko z ogonem), Mario i Luigi Bros, rycerza średniowiecznego, wojownika rzymskiego, groszek, policjanta/tkę, pielęgniarkę, meksykanina z wielkim sombrero, wiedźmy każdego rodzaju, wróżki, biskupa, komandosa a nawet kilku, ninja, żołnierza z gwiezdnych wojen, marynarza.
Było tez kilku turystów 😉 i innych nie przebranych. A może i oni byli przebrani na swój sposób?!
Może spotkałeś Wielkiego Potwora Spaghetti? ;D
Tomku obijasz się. Ty zobaczyłeś a my co???? Mamy się obejść smakiem????
A gdzie jakieś foteczki, filmiki ????
Pozdro brachu 🙂
No takiego stwora to nie widziałem