Ten rok był dużo słabszy niż poprzedni pod względem znalezionych pieniędzy. Cały rok wrzucania do skarbonki centów i euraków i uzbierało się tylko 136,66€. Tym razem na wakacje nie uzbierałem. Zastanawiam się czym spowodowany jest 50% spadek w drobnych na ziemi. Czyżby ludzie zaopatrzyli się w portfele? Bo tutejsi takiego wynalazku rzadko raczej używają. Wygniecione papierki wyciągają z kieszeni a monety walają się w drugiej razem z kluczykami od samochodu.
A może to tylko kryzys i każdy szanuje centy ciężko zarobione lub lekko zarobione (ci na wiecznych zasiłkach utrzymywani z moich podatków) ? A może to tylko ja się słabo przyłożyłem i za mało szukałem?
Z tego co ja słyszałem to jeśli zbierasz w Irlandii z chodnika centy, to będziesz miał centy. Jak się o tym dowiedziałem, to przestałem zbierać, niestety – nie pomogło.
I tak niezła sumka.
Idę na spacer 😉
Więcej zbierałem euraków typu jeden lub dwa. Trafiały się też papierki ale faktycznie centówek było kilka garści. Też słyszałem o tym powiedzeniu ale jam z polandii a tam się huha na znalezione drobne i grosz do grosza i będzie kokosza 😉
Stałem 20min przy samoobsługowej kasie w teso i wydawałem drobniaki :D. Przecież nie dam do maszyny która kradnie 10% 😉
Podejrzewam, że ludzie coraz częściej płaca kartą i zwyczajnie nie noszą przy sobie pieniędzy. A kartę trudniej zgubić.