Czyżby nowe tramwaje Pesa „Twist” miały nie ciekawą wadę konstrukcyjną? Doszły mnie słuchy, że już drugi raz złamał się pantograf podczas zjazdu do zajezdni na łuku. Pierwszy raz został obwiniony motorniczy który podobno jechał za szybko. Wina jego została anulowana. Pantograf się złamał i wpadł do środka wozu wybijając szybę. Dobrze, że nikogo nie było w środku.Mogło by to się skończyć wypadkiem śmiertelnym. Nie znam szczegółów drugiego zdarzenia.
Boeing uziemił wszystkie swoje maszyny z powodu awarii akumulatora. A co z Bydgoską Pesą? Czy w ogóle ktoś w Częstochowie się tym martwi, czy raczej każdy zamiata sprawę pod dywan. A co będzie gdy patyk złamie się podczas jazdy na trasie z pasażerami i tramwaj zdąży staranować kilka samochodów?! Kto będzie wtedy winny? A może producent tramwajów nie wie nawet o dwóch wypadkach?
Jeszcze jedna sprawa może mniej istotna. Bardzo bym prosił pewnego motorniczego z Częstochowy o nie wykorzystywanie zdjęć z mojej strony i opowiadanie o zdarzeniach które nie miały miejsca a podobno są przedstawione na tych fotografiach.
Dodaj komentarz