Mało chętnych brało udział w zabawie. Trudno, nagroda główna przypada do Krzycha. Betonowy odlew mojej ręki, żebyś mógł ją uściskać wyślę kurierem na twój koszt 😉
A co do obrazków to zasadniczo wszystkie oprócz jednego są normalne. Nie jeść, nie palić, nie wolno psów z wyjątkiem psów przewodników, brak rowerów, do teczki wrócimy za chwilę,gość ze słuchawkami to zakaz słuchania głośno muzyki (też dziwne), no i monitoring działa na pokładzie tramwaju.
Teczka przekreślona moi mili to znak informujący „uwaga na kieszonkowców” Mnie bardziej kojarzy się to z „nie wnosić bomb na pokład” lub „tramwaj nie dla biznesmenów”. Muszę wymyślić jakieś nowe logo i podsunąć im pomysł.
A co do stosowania się towarzystwa do powyższych znaków to też inna historia. Dopóki krew się nie leje po drzwiach od mojej kabiny, raczej rzadko reaguję 😉
Wolałbym Irlandzkie mocne piwo. hehehhe!
Pytanko poza programem – To w Dublinie nie można przewozić rowerów tramwajem ? Bo w Wawie to normalka , jest to dozwolone.
Legalnie rowerów wozić nie wolno. Tylko „składaki” Ale jak życie pokazuje z rowerami wskakują ;). Chyba, że jest naprawdę tłoczno to wtedy się odzywam i nie wpuszczam