Okres jesienny w trakcie. Tylko ten śnieg gdzie nie gdzie spadł 😉 W Polsce mieliście koledzy motorniczowie niezłe kłopoty z poślizgiem. Sam pamiętam jak pokonywałem wzgórze od przystanku „Bór” do „Rondo Mickiewicza” w czasie 15minut. normalny czas przejazdu to 2 minuty. Ale wiadomo jak to jest z liśćmi 😉 No i tak sobie próbowałem przypomnieć kiedy to ostatnio w ciągu prawie pięciu lat mieliśmy takie warunki. No i wczoraj rano pierwsze kółko każdy z nas się ślizgał. Nie były to wielkie poślizgi, bo piach pomaga bardzo skutecznie. Nie było też żadnych opóźnień z tego powodu. No ale komunikat od dyspozytora był : „Ekstremalnie śliskie szyny, proszę o uwagę na torach” . Płaszczyzny na kołach też się nie robiły, bo komputer pokładowy bardzo dobrze steruje piachem i ABS’em 😉