Któregoś pięknego dnia, po dojechaniu do końcowego przystanku znalazłem na podłodze strzykawkę z igłą. Je%*@^i narkomani zostawili śmieci po sobie. Bardzo niebezpieczny śmieć. Od razu zamknąłem drzwi i poinformowałem dyspozytora. W takiej sytuacji tylko zjazd do zajezdni a co oni tam z tym zrobią to już nie moja sprawa. Pewnie będzie tak, że przyjdzie pan z rękawiczką zapakuje w jakieś twarde opakowanie i gdzieś zostanie to wyrzucone. Teoretycznie mógłbym sam to zutylizować ale zostawiając to w koszu na śmieci jest ryzyko, że osoba opróżniająca ów kosz się ukuje i wtedy mamy kolejny kłopot. Podczas jazdy do bazy pomyślałem, że trzeba jakoś oznaczyć miejsce gdzie ta strzykawka leży. I wpadłem na prosty pomysł, żeby użyć naklejki którą wieszamy na zepsutych drzwiach.