Poniedziałek, kolejny dzień pracy. Było dość przyjemnie. Około 15 zamknęli jedna z ulic przecinającą linie tramwajowa i puścili cały ruch samochodów po naszych torach. Oczywiście zaraz na miejscu zjawili sie nasi CSO i pomagali nam w przedostaniu sie przez skrzyżowania. CCR przez radio co 2 minuty nadawał komunikat, ze bardzo prosi o extra extra ostrożność. No i obeszło sie bez kłopotów. Chwile później przyjechała Garda (Policja) i zajęła sie kierowaniem ruchem oczywiście wszystko było zrobione korzystnie dla nas 😉 Gdy dzień zbliżał sie ku końcowi jakieś łebki na pzystanku wbiegły do tramwaju i pociągnęły za hamulec. No i musiałem ruszyć moje cztery litery i pofatygować sie na sam koniec żeby odblokować ten hamulec. Ech przynajmniej trochę ruchu miałem.
Postanowiłem że zaczne biegac ale jakos sie nie moge zebrac w sobie. A ruch wskazany i to bardzo.