Ciepło, gorąco, upalnie. Ale ja dziś szczęśliwy bo bardzo króciutko 😉 Ruszyłem z któregoś tam przystanku ale wóz coś bardzo powoli ruszył. Tak jakby jechał tylko jeden. Spojrzałem na kontrolki ale świeciło słońce i nic nie było widać. Zasłoniłem ręką no i okazało się, że przetwornica w drugim wozie nie działa. Hmm co by tu zrobić ? pomyślałem jadąc dalej. Wyłączyłem przełącznikiem w kabinie przetwornice załączyłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Nikt nawet sie chyba nie zorientował o tej niby usterce. Myślałem nad przyczyną tego zjawiska. Ale może być tego wiele. Może jakaś folia zasłoniła wlot powietrza po lewej stronie tramwaju a może ktoś wszedł do kabiny w drugim wozie i sie bawił. W każdym bądź razie teraz już jest to nie ważne. Siedzę sobie w domku, popijam chłodne piwko, Karolinka wykąpana.
Jutro będzie dłużej w pracy. Zamykam bramę, czyli ostatni zjazd 😉