NUDA, NUDA, NUDA……..
Wszyscy przyszli, więc miałem do roboty NIC.Niby by się mogło wydawać, że to tak fajnie sobie posiedzieć, poleżeć, poczytać, odpocząć….ale w domu.W pracy to nie za bardzo mnie pasuje.Siedziałem całe osiem godzin w pomieszczeniu 28,5 stopy (mojej he he) na 19 stóp.Trochę poczytałem, trochę pomyślałem, trochę pospałem, rozładowałem całkowicie telefon bo non-stop grałem lub przeglądałem gry on-line.Nikt nie mógł wyjść ze zdziwienia nawet ja, że mimo braku ludzi siedzę w rezerwie.
Ale jutro nowy dzień i jazda prawie do północy 😀