Skip to content
Tramwajowy.pl

Sygnał do odjazdu podrywa nawet paralityka do biegu

Tramwajowy.pl

Sygnał do odjazdu podrywa nawet paralityka do biegu

13:47 -> 23:23

Tramwajowy, 24-07-200728-04-2009

Coś się ochłodziło lekko. No i dobrze, przynajmniej będzie się trzeźwiej myślało. Wsiadłem na wóz po zmianie, spojrzałem w lusterko, świeci się kierunkowskaz w drugim wozie. To często oznacza jakąś usterkę. Spojrzałem na pulpit, wszystko w porządku. Wóz jedzie, hamuje, nie szarpie. Może to drzwi ale też nie wszystkie się zamykają otwierają. Zmiennik z rana nic nie wspominał to pewnie nic się nie dzieje. No i przestałem o tym myśleć. Na pętli już się rozpakowałem, zalałem kawkę i w drogę. Zjeżdżałem z górki i z daleka zauważyłem osobę idącą po torach. Zaczęła przyspieszać. Miałem wyciągnąć aparat ale pomyślałem, że zdąży i nie warto. Pomyliłem się. Byłby super filmik do oglądania jak to emeryci skracają sobie drogę i chcą ulżyć ZUS’owi. Dojeżdżałem dość szybko a ona nie przyspieszała. Może przyspieszyła według siebie ale ja tego nie zauważyłem chociaż faktycznie zmieniła chód na pseudo-bieg. Ostry dzwonek hamowanie pod kontrolą i tak kilka metrów bo nie miała gdzie uciec, wszędzie wzdłuż płotek. Uskoczyła w końcu, zatrzymałem się, otworzyłem drzwi od kabiny, przestałem dzwonić dzwonkiem żeby kobieta mnie usłyszała i:
– Babcia to ma trumnę w domu, że tak jej się śpieszy?! – Mogłem dodać, że dziś nie zabijam 😉
Hehe chyba się zmieszała bo nawet nie wsiadła do mnie, wolała poczekać na następny. I tak bym jej nie zabrał za karę. Na przystanku widziałem ludzi którzy pokazywali na nią, że wariatka. A starszy gościu (śmieszne) przyszedł i powiedział :
-Patrz pan jak to sie staruchom spieszy no !!

Rachu ciachu i już godzina 22. Rozpędzony wspinałem się pod górę, żeby zdążyć jeszcze na światłach a tu trzech gości idzie sobie środkiem skrzyżowania i wchodzą na moje tory. No nie chciałem dziś mieć śmiertelnego potrójnego combo dlatego gwałtownie hamowałem. Ludzi na wozie mało, wszyscy siedzieli na szczęście.
Nagle nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak prawie jak z podziemi jak żółwie ninja pojawili sie policjanci. Wyskoczyli z radiowozu, który zostawili  na torach, było ich czterech (idealna proporcja) i do tych rozbawionych chłopców. Dwie pały na nogi, szybkie przeszukanie, bransoletki na ręce i na pakę. Trwało to może 45 sekund. Tyle trwa cykl świateł. I ruszyłem w ciężkim szoku. Jak to miło być praworządnym obywatelem i zawsze można liczyć na pomoc 😉

W Polsce

Nawigacja wpisu

Previous post
Next post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zdjęcia

Reklama

Tagi

awaria bomba Boże Narodzenie budowalańcy connolly czytanie dublin dziecko harmonia irlandia kanar kierowca kindle kolizja kolizja w Dublinie komputer książka w tramwaju Lot samolotem Luas Luas strajkuje motorniczy motorniczy uzywa telefonu narkoman noc ochrona w tramwaju opis pulpitu citadis pasażer pijak pilot pogoda w irlandii praca przystanek rezerwa Strajk strajk motorniczych sygnał sylweste w irlandii tramwaj tramwaj dublin urlop urodziny wakacje wycieczka tramwajowa wykolejenie wypadek
©2023 Tramwajowy.pl | WordPress Theme by SuperbThemes