Ciężka była niedziela dla mojego umysłu. Miałem jeden z tych gorszych dni. Do 19 byłem nie przytomny, ślisko na trasie, wóz zaczął szwankować, ludzie trochę drażnili. Ale przynajmniej sprzedałem ponad 100 biletów 🙂 więc i jakaś prowizja będzie większa. Później zrobiło sie luźniej i humor sie poprawił i niedziela minęła bez jakiś zdarzeń.