Ogłoszenie jest, znaczy jest stanowisko w dziale planowania.Grafiki i inne duperele. I tak się zastanawiam czy by nie spróbować.Praca od 8 do 17 niby 😉 wszystkie weekendy wolne, długie weekendy. Tylko co ja bym pisał na blogu. Co tydzień taki sam wpis o treści : dziś zrobiłem grafik. No i bez przygod by było na trasie itd no i to siedzenie za biurkiem czego chyba nie lubie.
A na Steephens Green przechadzałem się po przystanku, bo do odjazdu jeszcze kilka minut było i miałem rozmowę międzynarodową na telefonie ;). Podeszła jakas panienka i mówi „Exkiuzmi” ROTFL. Spojrzałem wymownym wzrokiem, że nie mam ochoty z nią rozmawiać. Ale ona była dość natarczywa. I mówi, że bilet chce kupić a nie ma drobnych a ten głupi automat nie chce przyjąć jej karty. No co ja miałem zrobic pożyczyć jej europięćdziesiąt ?! czy jak?! Grzecznie odstawiłem telefon od ucha i powiedziałem, że niestety nie jestem w stanie jej pomóc i odwróciłem się do niej tyłem :P. Niech zasuwa do bankomatu. A może czekała na najlepsze słowa tego dnia czyli : „Tak oczywiście możesz jechać za darmo”
Takiego wała laseczko 😉 gest Kozakiewicza w domyśle 😉
U was biletomaty sprzedają też bilety na kartę? W Krakowie co prawda mamy 3 automaty KKM (z 50, ale ma być więcej) z czytnikiem kart płatniczych. Ale niestety min. transakcja to 20zł i chyba tylko tyczy się to biletów miesięcznych.
Ja to bym zabrał kobitkę do kabiny .
Tak TVM (ticket vending machine) sprzedają bilety jednorazowe jak i miesięczne elektroniczne (smartcard) minimalna płatność kartą 5euro.
Też bym ją zabrał do kabiny ale w tych naszych maszynach strasznie mało miejsca i w dodatku za plecami szyba więc wszyscy pasażerowie widzą co robię w środku 😉 niestety
Jakieś plakaty na tą szybę trzeba sobie przykleić 😛
W Warszawie płacić kartą można za każdy bilet. Nawet za 1zł.