Tak tak, opuściłem już 3 wpisy. Jakoś tak człowiek czasu nie ma. A to praca a to mała fucha a to basen i fitness 😉 i tak dzień za dniem. Szerze mówiąc nie narzekam na brak zajęć ;). No to tak w skrócie.
A w pracy?! Całkiem nieźle, przyjemnie.We wtorek były dwa potracenia pieszych, właściwie kobiet i to obu pijanych w odstępie trzy godzinnym. Od poniedziałku zaczynam zmiany pierwsze wiec wpisy będą bardziej regularne 😉
Co lubię? Lubię jak policjant, czy kierowca ambulansu macha do mnie, że niby się znamy, jak każdy pracownik Luasa mówi do mnie po imieniu łącznie z prezesem, jak pasażerwie (ci dobrzy i ci źli) czują respekt i szanują moja pracę.
Nie lubię zamykać ludziom drzwi przed nosem ale muszę :/ w godzinach szczytu bo bym się nie wyrobił na czas a za mną już sunie kolejny tramwaj, nie lubię jak ktoś trzyma drzwi 😉
No to na tyle. Ale się napociłem ;p