Dziś znów jedną służbę dzieliłem z innym kolegą. I sprawiedliwie zrobiliśmy po dwie rundy ja pierwsze dwie on resztę. I sprawiedliwie było, bo ja poszedłem godzinę wcześniej do domu. No cóż trzeba sprytnym być i troszkę cfaniakować 😉
Zapomniałbym dodać, że w piątkowy wieczór dwóch chłopaków z ochrony i jeden CSO (kanar) zostali zaatakowani i znaleźli się w szpitalu. W innym miejscu dwóch panów Garda (Policja) też zostało zaatakowanych. Jeden z nich ma złamany nos drugi jakieś potłuczenia. Był to podobno jeden z najgorszych Halloween w ciągu ostatnich lat. Spalono 50 samochodów, zniszczono kilka budynków. A ja myślałem, że tu bezpiecznie 😉