No więc na specjalne życzenie 😉 czytelników porównanie poślizgów. Jak wiecie Irlandia jest nazywana „Zieloną Wyspą”. Opady liści są bardzo małe.Trawa jest koszona co miesiąc przez cały rok. Jeżdżę już ponad półtora roku i tylko dwa razy zostałem zaskoczony poślizgiem. Hamulce szynowe są naprawdę silne, dociskają do szyny aż w uszach dudni. Piach, który sypię się automatycznie gdy koła są w poślizgu obojętnie czy ruszam czy hamuje, jest gruboziarnisty. Nie jest to zwykły piasek z piaskownicy tylko drobny żwirek.
Przy prędkości 70km/h wychodziłem zza łuku zauważyłem kosiarzy trawy. Zacząłem hamować i wtedy zostałem zaskoczony przez poślizg. Dałem z powrotem na jazdę, przytrzymałem przycisk z piachem i zacząłem znów hamować. Koniec poślizgu.
Kosili trawę, zaczął padać deszcze. Zasadniczo 105ką bym nie ruszył w Polsce. Tu, znów nacisnąłem piach jazda na max i nie wiedziałem, że jest ślisko.
Przycisk od piachu jest bardzo użyteczny. Komputer sam dozuje żwirek pod koła ale czasem a właściwie zawsze jest go za mało jak dla mnie 😉
A może jesteś w stanie odpowiedzieć na pytanie czemu DART ma takie problemy z liściami? 🙂 Regularnie na jesień wieszają plakaty 'będą liście na szynach, będą problemy’. Nawet artykuł w wikipedii na ten temat jest: http://en.wikipedia.org/wiki/Slippery_rail – ale jakoś mnie nie przekonuje, podejrzewam spisek 🙂
Dart jest trochę cięższy 😉 więcej drzew może w okolicy i nie sprzątają. A u nas jest ekipa która „odkurza” tory
DART to jakiś SKM?