Dzień jak co dzień. Tylko tyle, że ciepło robi się co raz szybciej. Ciekawe jak długo wytrzymam jazdę w długich spodniach. Przynajmniej rekompensuję sobie to jazdą z otwartymi drzwiami kabiny. Niewiele to daje ale zawsze jakaś chłodna bryza wieje. A jak często ludzie się mylą i wsiadają mi do kabiny Ale wystarczy jak zrobią jeden krok, zauważą, że dalej nie ma miejsca i zaraz wzrok na dół i bez słowa znikają w drugim wagonie. Nie ma co się wstydzić. Może jak ktoś ładnie poprosi to zabiorę na krótką przejażdżkę ze dwa przystanki 😀