6:35 -> 14:32

Lump (pasażer) rozmawia przez telefon:
……
-No i walnąłem ją kilka razy w twarz….
-Należało jej się……
…….
wysiadł i dalej gadał.

Przystanek. Wysiada babcia, patrzy się na mnie i wyraźnie pyta czy może przejść przez tory. Wyraźnie i stanowczo pokiwałem głowa, że nie może i ruszyłem. Ale ona tylko machnęła ręką i tak przeszła.
Ot tak na złość chyba.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Jedna odpowiedź do „6:35 -> 14:32”

  1. Awatar krzycho
    krzycho

    babcia , jak to babcia … Zakpiła z motorowego. Nie mam pewności czy ,,lump” miał kredyt w telefonie. Ten nasz zawód to dodatkowe studia socjologiczne , i zupełnie darmowe. Czasami przyjemne nawet. A ludzie bywają ciekawi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.