Lump (pasażer) rozmawia przez telefon:
……
-No i walnąłem ją kilka razy w twarz….
-Należało jej się……
…….
wysiadł i dalej gadał.
Przystanek. Wysiada babcia, patrzy się na mnie i wyraźnie pyta czy może przejść przez tory. Wyraźnie i stanowczo pokiwałem głowa, że nie może i ruszyłem. Ale ona tylko machnęła ręką i tak przeszła.
Ot tak na złość chyba.
babcia , jak to babcia … Zakpiła z motorowego. Nie mam pewności czy ,,lump” miał kredyt w telefonie. Ten nasz zawód to dodatkowe studia socjologiczne , i zupełnie darmowe. Czasami przyjemne nawet. A ludzie bywają ciekawi.