Długi poranno-popołudniowy szczyt. Ale przynajmniej ostatni dzień pracy. Ludzi było wyjątkowo mało. Może dlatego, że to początek wakacji i dużo osób już wyjechało? Kręcili się tylko jak zwykle emeryci którzy mają za dużo czasu w domu i tak się kręcą po mieście jeżdżąc od bazaru do bazaru. Tylko na tramwaj zawsze im się spieszy i nie mogą poczekać na następny