Czy ktoś myślał, że będzie inaczej ?! Przyznać się 😉 Ja nie ukrywam, miałem cień wątpliwości, jakoś tak sam w siebie nie wierzyłem. Wstałem dziś godzinę wcześniej, trochę poczytałem, obejrzałem płytę DVD ( zrobioną przez motorniczych dla motorniczych, ponad godzinny film instruktażowy) i ruszyłem do fabryki. Tuz po 7 mieliśmy szybka odprawę, ja i Eidon wylosowaliśmy jazdę jako pierwsi. Było całkiem nieźle. Ale nie ukrywam, że już dostałem cenne wskazówki, że troszkę za szybko ruszam z przystanków. No dobrze się jeszcze nie rozkręciłem a już chcą mnie utemperować. Ale to dobrze, jak na razie jestem bardzo plastyczny ale i tak pewnie będę miał jakiś swój indywidualny styl jeżdżenia. Także bójcie się mieszkańcy Dublina, ja już nie będę przepraszał za awaryjne hamowania, nie będę martwił się o wasze auta i nie będę czekał na przystanku :P. Nie no żartowałem. Staram się wtopić w tłum więc muszę przejmować ich nawyki no i w sumie dużo już przejąłem. Egzamin pisemny poszedł nie źle ale jak by chciał to by nas wszystkich udu….ł. Każdy z nas zrobił kilka głupich, podstawowych błędów. No ale cóż, chyba czuliśmy się może troszkę za pewnie.
Jutro druga część egzaminu, tym razem tylko i wyłącznie praktyka, spinanie dwóch tramwajów i usuwanie usterek.
Dziś tak na koniec każdy z nas dostał rozpiskę wszystkich swoich dni wolnych do końca roku. Bardzo przydatna rzecz, gdyż można sobie wiele spraw zaplanować, pozamieniać się i bez brania urlopu gdzieś skoczyć na krótkie wakacje 🙂