8:12 -> 17:01

Uffffff pierwszy dzień samodzielnej jazdy już za mną. Było całkiem przyjemnie, światła spasowały mi w 99%, goniłem nawet starych wyjadaczy i dyspozytor kazał mi przystopować trochę na jednym z przystanków. Wszystko było ok aż do około 16:30. Wtedy troszkę wzmógł się ruch na ulicach a zacząłem zbierać opóźnienie. Na jednych światłach zostałem zatrzymany na dwa cykle, oczywiście musiałem zadzwonić dlaczego, kto blokuje itd. No i załapałem 6 minut opóźnienia, później nadrobiłem do 4 minut opóźnienia. Także dzień uważam za dość udany. Jutro dzień drugi a weekend wolny 😉


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.