Dzień drugi samemu. Znalazłem dziś minus tej pracy. W przeciwieństwie do Częstochowskich tramwajów tutaj nie można słuchać swojego radia :/ No i czasem tak trochę nudno jest ale znów z drugiej strony jest to bardzo bezpieczne, gdyż dyspozytor podaje czasem bardzo ważne komunikaty i można by przez przypadek coś nie usłyszeć.
Dzisiejszy dzień uważam za udany dość bardzo. Wszystko było OK, trochę tylko sygnalizatory nawaliły i musiałem dzwonić i prosić o załączenie światła dla mnie no i zdobyłem się na odwagę poinformować pasażerów, że będziemy mieli małe opóźnienie. Po godzinie 17 zrobiło się bardzo tłoczno na przystankach i znów trzeba było przepędzić ludzi. Ale wszyscy po zapowiedzi odsunęli sie od drzwi i mogłem spokojnie zamknąć i pojechać dalej. Pamiętam te czasy u nas jak to się pchali do pierwszego tramwaju mimo, że w kolejce stały już dwa następne. No ale cóż w Częstochowskich tramwajach nie było możliwość wygłaszania komunikatów dla pasażerów. Także teraz wypoczynek, weekend wolny w poniedziałek dopiero na 16 do pracy więc właśnie rozpocząłem długie leniuchowanie