Zawsze co jestem na zielonej linii to bardzo chce mi sie spać, obojętnie która to godzina. Dziś znów sprawdzałem ja szybko bujają sie nasze koniki. No i od 0 do 70km/h od 21s do 27s a to zależnie czy pod górkę czy z górki a czasem tez na luku. No i tak jeździłem patrzałem aż sie zapatrzyłem i w pewnym momencie „budzik” pokazywał blisko 80km/h. Żeby tramwajem tyle zasuwać?! No cóż shit hapens 😉 Mam nadzieje ze nie będą sprawdzać tachografów 🙂