Czuwaki w tramwajach Citadis 402 są „nie klikalne” tylko dotykowe, wystarczy lekko musnąć aby zaliczył nasz ruch. Jest też możliwość „duszenia” pedała na ziemi. Te tramwaje są tylko na linii zielonej. No i tak sobie jeździłem, było tuż po 18, gdyż wtem nagle usłyszałem pisk czyli oznaka, że nie zaliczone zostało kliknięcie. No i puściłem master controler (zadawacz jazdy lub joystik lub popychacz dający jazdę i hamowanie lub jak kto woli) i nacisnąłem pedał. Nic nie zadziałało, to znaczy że po ośmiu sekundach od załączenia alarmu włączą się hamulce i wóz stanie. No i tak się stało. Grzecznie przeprosiłem ludzi, zapytałem czy wszyscy zdrowi i ruszyłem w drogę. Nikt nie komentował, wszyscy byli „olrajt” . Zgłosiłem oczywiście fakt do dyspozytora.
Na następny dzień spotkałem mojego TL (pierwszy przełożony) i poprosił mnie na słowko. Zapytał się o co chodziło z tym czuwakiem, czy ja na pewno wiem jak one działają i czy przypadkiem nie potrzebuję się z nim przejechać, żeby pokazał mi jak to działa, wygląda i funkcjonuje itd. Chyba przesadzają trochę z tym bezpieczeństwem. A może staraja się byc jak najlepsi, mieć jak najlepsze wyniki w pracy, gdyż już za dwa lata Veolia Transport zostanie sprzedana. Zmieni się nam właściciel za czym idą zmiany inne m.in redukcje no bo po co komu trzech Operation Manager lub ośmiu Team Leaderów?
Masz zbędne kilka milionów może miliardów Euro? Możesz nas wykupić. Firma co roku przynosi dochód ale dla operatora jest to za mało i postanawia odstąpić komunikację miejską komuś innemu.
Dotknęło Cię typowo polskie podejście: sprzęt NIGDY nie zawodzi, winny musi być człowiek. Przecież sprzętu na rozmowę wezwać nie można, nie pokrzyczysz, nie zwolnisz, nie zabierzesz tramwajowi premii… Stopiątki w Częstochowie także były pewnie niepsujące się w niektórych kwestiach wg zaplecza.
Oj tak, i nie uzasadnione zjazdy też były 😀
…tak samo jest i w moich stronach. Raporty piszesz na temat wszystkiego, nawet życzeń Nowego Roku. np : To nie ja powiedziałem ty Chuuuuuu, tylko on .