No i sie rozmowa odbyła ale nie na tramwaj tylko do McDonald. Też może być ciekawie, bo i ludzi więcej. Jak dobrze pójdzie to za tydzień na lotnisku w Dublinie macie darmowe żarcie 😀
Ciągle się zastanawiałem jak to będzie wyglądać. Z angielskiego zawsze jakoś w szkole miałem 3 A tu nikogo co by podpowiedział chociaż jedno słowo. Ale wyjątkowo nie było tak źle no i od informatora na miejscu wiem, że wypadliśmy (ja i brat) nieźle znaczy, że pozytywnie bo byliśmy uśmiechnięci i zadowoleni a co do języka to nie ma co się martwić bo w pracy ponad 70% to Polac