Dziś wieczór miasto nawiedziła Lady Gaga. Koncert w O2 zakończył się około 23:30. Wokalist(k)a miała wiele sobowtórów na mieście. Komicznie wyglądały te dziewczyny na mega wysokich szpilkach, różowych getrach,jakiś futerkach na grzbiecie w momencie gdy zaczął sypać gęsty śnieg. No ale to są fanki 😉 Trochę pośpiewali w tramwaju ale ogólnie było grzecznie. 90% ludzi opuszczających halę koncertowa używa tramwaju żeby rozjechać się do domów.
Przed koncertem prawie wszyscy zmierzali w kierunku The Point. Na Heuston wjechał tramwaj, powiedziałem „ostatni przystanek” a dwie laseczki zdziwione podeszły do mnie i się pytają czy ten tram to jedzie do The Point? Bo one myślały, że wszystkie jada do The Point. Wyjaśniłem im, że linia tramwajowa ma dwa końce i jednym z nich jest ich cel ale one wsiadły w przeciwnym kierunku. Ja się zastanawiam kto będzie rządził tym kraje za 20 lat jak tu takie tępaki. W piątek w jednej z gazet był artykuł ze zdjęciami z jednego z lokalu gdzie młodzież się bawi. Dowiedziałem się, że 14 latki ściągają swoje majtki, zawiązują je na ręce jak zegarek i tym sposobem oznajmiają wszem i wobec, że są „gotowe” do wzięcia.