Liczenie baranów

Jak już wspomniałem na fejsie, w czwartek jakaś firma zaczęła montować kamerki na każdym przystanku. Wróciłem do pracy w piątek, chciałem zrobić kilka zdjęć ale zauważyłem, że kamerek już nie ma. I teraz są dwie opcje: albo komuś się spodobały i sobie je zabrał pod osłoną ciemności albo komuś z motorniczych się nie spodobały i dlatego zostały usunięte. Motorniczym mogły się nie spodobać, sprawa mogła pójść do związków, bo to naruszanie prywatności 😉 na kamery w kabinie tez „podobno” się nie zgodziliśmy.

A po co w ogóle te kamerki miały być? Tak mi się wydaje, że do liczenia pasażerów. Na jednej z nich zauważyłem napis „cctv survey in progress” . Co roku jak nie nawet dwa razy w roku mamy liczenie pasażerów. W każdym tramwaju jedzie jeden pan/pani i spisuje ile ludzi wsiadło i wysiadło. Na tych bardziej zatłoczonych przystankach są dodatkowe osoby do liczenia. A ankieterzy pracują od pierwszego do ostatniego tramwaju czyli od 5 rano do 1 w nocy. Dzięki technologii zapewne liczba liczących zostanie zredukowana o 90% a dokładność wzrośnie. Film z kamerki można zatrzymać, dokładnie przeliczyć a moment samego przejazdu tramwaju można przewinąć.

To takie moje przemyślenia. Jak jest naprawdę możne kiedyś się dowiem.

Miłego weekendu, pora do pracy.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

2 odpowiedzi do „Liczenie baranów”

  1. Awatar lavinka

    Pewnie chcą policzyć, ilu faktycznie jeździ, a ilu kupuje bilety. A może kamery są do czego innego, a tylko tak się ich zakładanie tłumaczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.