Wakacje się udały. Krótka przerwa od deszczu się przydała. Akumulatory naładowane. Po przyjeździe czekała nas przymusowa przeprowadzka. Grzecznie nas poprosili o wyprowadzenie się z mieszkania ponieważ będą robić jakieś poważne remonty itd itd. Ci co mieszkają w Irlandii wiedzą jak to jest 😉 z tymi ich pracami, remontami i poprawkami. No ale już na nowym miejscu. Oby jak najdłużej.
Tym razem nic o pracy, bo ile to można.
To czy można się dowiedzieć ile kosztuje jeden metr mieszkania w Dablinie. ????Mam na myśli mieszkanie normalne w bloku poza centrum o wielkości 50 -60 metrów. Wyjaśniam, że nie jestem zainteresowany kupnem , pytam z ciekawości. Uważam iż to własny dach nad głową jest najważniejszy, wspominam czasy kiedy i ja nie miałem własnego M. I jeszcze poprośiłbym o temat właśnie wynajmu, czy mając własne mieszkanko płaci się mniejszy czynsz? Ja w wawie za swoje 60m, płacę prawie 500zł/mc. +energia+media razem okoł o 800zł można zamknąć te koszty. Nigdy nie zarobiłem netto więcej niż 1000 €/mc.
Ile metrów to nie wiem, zasadniczo tutaj kupuje się na sypialnie. Bloków nie ma dużo, właściwie to jest ich bardzo mało. Panuje tutaj zabudowa niska z jednym wyższym budynkiem w centrum. Dom lub mieszkanie w bloku kosztuje od 150.000€ w górę, plus opłaty za prawnika i takie tam. Jak już kupisz to nie ma żadnego czynszu. Tylko opłata roczna w blokach plus reszta typu śmieci, prąd itd. Żeby dostać kredy trzeba mieć co najmniej 10% wkładu. Banki mało chętne są w udzielaniu kredytów. Połowa ludzi tutaj wynajmuje, mam na myśli rdzennych mieszkańców 😉 Zasadniczo spłacam komuś kredyt. Chociaż też nie do końca bo to mieszkanie 5 lat temu kosztowało 300.000€ a dziś 150.000 więc gość i tak nieźle do tego dokłada.
Na południu Dublina mieszkanie 80-90 m kw można kupić za 170-180 tys euro. Dwa-trzy lata temu to samo mieszkanie kosztowało około 300 tys. Wg prognoz, średnia cena mieszkania w Dublinie ma spaść jeszcze około 10% przez najbliższe półtora roku, ale wiadomo gdzie można sobie takie prognozy wetknąć.
Jeżeli chcesz się bawić w remonty, można kupić osiem sypialni za 90,000€ w samiutkim centrum (na północ od Liffey). Tylko że tam to trzeba drugie tyle włożyć w remont, zanim się w ogóle wprowadzisz.
Na chwilę obecną banki odrzucają średnio 90% wszystkich aplikacji o kredyty mieszkaniowe.
3 lata temu och*jeli w jedną stronę i dawali wszystkim jak opętani, a teraz z kolei przeginają z ostrożnością aż do przesady.
Dzięki za info w sprawie mieszkań. Widzę że i tam jest strasznie drogo. Na szczęście mnie już tylko pomnika na cmentarzu brakuje, ale go nie buduje, bo droższy od metra mieszkania w apartamentowcu. Życie robotnika stało się tak samo proste jak czarnego niewolnika w Ameryce. Zbierał bawełnę, a w zamian jego pan zapewniał, wyżywienie, ubranie, dach nad głową, a nawet pomoc medyczną. Niewolnik nie musiał zarabiać pieniędzy, a nam współczesnym przypisano ten obowiązek. Dawniej pan dbał o swego niewolnika, bo zapłacił za niego, obecnie nie musi. Niewolnik sam się zgłosi do pana.