Czy kiedyś to się skończy? Wczoraj miało miejsce spotkanie związków z firmą. Nazwane to zostało negocjacjami ale tak naprawdę było to tylko postraszenie nas jakie zostaną podjęte teoretycznie następne kroki przeciwko nam. Dowiedzieliśmy się, że nasze pensje mogą być obcięte z powodu nie wywiązywania się z kontraktu. Niby racja ale w końcu jesteśmy w trakcie legalnego sporu zbiorowego z pracodawcą i wszystko jest robione zgodnie z prawem, więc tylko sąd mógłby zadecydować chyba czy można nam zabrać kilka dukatów.
Podobno mają być zwolnienia, bo jest nas niby za dużo. Za dużo? Dziwne, bo w zeszłym tygodniu 17 osób było na nadgodzinach co oznacza, że planowo brakło właśnie tych 17 osób. W dodatku najpóźniej do połowy przyszłego roku musi być zatrudnionych około 40 nowych motorniczych. Za dużo może być tylko od około 20-go Maja kiedy to na czas 6 tygodni zostanie zamknięta część trasy w celu położenia torów na O’Connell Street.
Odpuścić? Chyba już jest stanowczo za późno, żeby zrezygnować. Za dużo już straciliśmy, żeby teraz ze spuszczoną głową wrócić do pracy. Za dużo ludzi na nas patrzy. Wiele grup społecznych jest w trakcie głosowania nad strajkami lub są juz po głosowaniu i teraz czekają na ofertę od pracodawcy. Są to miedzy innymi pracownicy Tesco czy telefonu alarmowego 112. Strajkować zamierza też tutejsza policja czyli Garda, kierowcy Dublinbus i maszyniści kolejki podmiejskiej Dart. Czyżby cały naród miał już dość wyzysku? A to wszystko zaczęło się od nas, to my ciągle jesteśmy wytykani palcami jako Ci chciwi i niedobrzy.
A może odprawa? Wziąć kilka wypłat i przejść na socjal. Może niektórym by to pasowała, życie na garnuszku państwa jest dość opłacalne. Tak po krótce: zasiłku dostajesz 188€ na tydzień plus 29€ na każde dziecko plus 124€ na nie pracującego partnera, do tego czynszu nie płacisz (ja obecnie płacę 280€ na tydzień), masz darmowe wizyty u lekarza (koszt jednej to 50€, nie ważne z czym przychodzisz), jakikolwiek lek płacisz tylko 2,5€. jest jeszcze trochę innych benefitów, których nie chce mi się szukać. Dla zainteresowanych odsyłam na www.citizensinformation.ie. Strona dostępna jest również po Polsku.
Teraz z niecierpliwością czekam na list od szefa.
Jak pisał Wieszcz, prędzej czy później nadchodzi taka chwila, że trzeba albo zacząć srać, albo opuścić wygódkę 😉 A więc życzę szybkiego rozwiązania i trzymam kciuki!
Niestety nie macie wsparacia spoleczenstwa. Ludzie na was psy wieszaja i bedzie duze brawo jesli kilku motorniczych wyleci z pracy. Pokazaliscie sie z bardzo zlej strony. Kropka nad i bylo strajkowanie w obchody 1916 dlatego teraz jestescie zostawieni sami ze soba. Szef Rynair-a bardzo trafnie was okreslil jako“headbangers” i “lunatics” …. Ja sie z nim zgadzam.
Niestety masz racje, społeczeństwo dopiero będzie o nas wspominać jak będzie upominać o swoje podwyżki w innych resortach. Podczas obchodów 1916, uwierz mi, było mi wstyd niesamowicie ale tutejszym chyba jakoś nie koniecznie. Taki los, nic nie poradzisz, jedyne co nam pozostało to trzymać się razem. Powiem Ci, że bardzo ciężko jest przyjmować krytykę na klatę i prosto w oczy i do tego się uśmiechać i dziękować 😉
A pan z Ryanaira ..no cóż..każdy tak mówi jak on tylko jego gazety cytują.
Opinie społeczne włóżcie w cztery litery. walczcie o swoje! nie jesteście niewolnikami ! Walczycie o pieniądze za pracę a nie o nagrody w loterii. Popieram was ! jestem z wami myślami . Walczycie o godność zawodową ! Decydenci nie będą mieli wyjścia, muszą zgodzić sie na podwyżki. A jakie pieniądze zarabiają wasi szefowie? Bądźcie dzielni ! pozdrawiam wszystkich tramwajarzy z Dublina ! Tomek ! przekaż im ten tekst po angielsku! Powodzenia ! Krzycho z wawki.
280 € płacić za czynsz ? / mc, to dla mnie kwota kosmiczna. To ja za cały miesiąc płacę 100€ za mieszkanie w Wawce.
Na TYDZIEŃ Krzycho, na tydzień taki czynsz…nie na miesiąc.
Tomaszu ! To gdybym ja miał takie pieniądze jak Ty, ech!!! kupiłbym sobie zajezdnię , albo zapiłbym się na śmierć.
€280 na tydzień to całkiem tanio. W naszej okolicy mieszkania trzypokojowe zaczynają się w okolicach €1600 miesięcznie…
1200 na miesiąc płaciliśmy już trzy lata temu kiedy to czynsze były po 1000. Teraz w okolicy są po 1400-1500 a my dalej ta sama cena.