A Wy jak mówicie? Odjechał mi czy nie zdążyłem?
A teraz test
Jeśli nie zdążysz wsiąść do pociągu to mówisz :
Jeśli nie zdążysz wsiąść do tramwaju to mówisz:
Czy przypadkiem nie jest tak, że na pociąg się spóźniliśmy a tramwaj po prostu bezczelnie mi odjechał?
Dość interesujące zagadnienie. Czy to chodzi o częstotliwość kursowania , czy może o masę , czy też o ilość naszych podróży co dzień danym środkiem komunikacji.
Może jest tak, że na pociąg , szczególnie ten dalekobieżny, szykujemy się i oczekujemy tej podróży. Jest to coś nie codziennego. A tramwaj , no cóż, co dzień to samo. Od przystanku do przystanku i czasem mamy go dość.
Mnie tam wszystko ucieka, pociągi, tramwaje, metro i autobusy. Ja się nigdy nie spóźniam. One po prostu mi zwiewają sprzed nosa. Raz mi uciekł pociąg, na który czekałam na peronie z córką. Zagapiłyśmy się i nam uciekł. 😉