I do nas doszedł w końcu kryzys. W tym roku firma musi znaleźć oszczędności na 2 mln €. Przez to 7 kierowców i 4 kanarów pożegna się z pracą. Zostali przyjęci rok temu na roczny kontrakt więc teoretycznie powinni się liczyć z tym, że długo nie popracują ale każdy miał cichą nadzieję. No i niestety wszyscy się przeliczyliśmy. I tak w maju i czerwcu pożegnamy się z kilkoma kolegami i koleżankami. Zostaną obcięte kursy między Belgard i Sagart na linii czerwonej i Między Brides Glen a Sandyford na linii zielonej,
Mam nadzieję, że nie wezmą się za starych pracowników lub za obcokrajowców 😉
A to ciekawe jest. Teoretycznie, jak jest kryzys, dużo ludzi powinno przesiąść się z aut w tramwaje. Osobiście znam kilku, co tak zrobili.
No ale z drugiej strony jak jest kryzys to ogólnie mniej ludzi dojeżdża…
Bedzie dobrze, dla specjalistow praca zawsze sie znajdzie…
Komunikacja musi istnieć właśnie w kryzysie. W kryzysie najbardziej rozwijała się przez ostatnie 100 lat. W USA to dobrobyt zniszczył tramwaje .