Uwielbiam takie krótkie zmiany. Ani sie człowiek nie obejrzy a już trzeba do domu iść.
Jeśli coś zostawisz lub zgubisz w LUAS’ie nie martw sie. Motorniczy poszuka tego dla ciebie. Tak było z jedną panią która zaraz po opuszczeniu tramwaju zorientowała sie ze zostawiła torebkę. Na szczęście była na tyle przytomna ze od razu zadzwoniła do centrali lub na numer infolinii i CCR ruszyli do boju. Zaraz był komunikat do motorniczych znajdujących sie w tej okolicy aby na następnym przystanku sprawdzili swoje wozy. No i oczywiście torebka sie znalazła. Sądzę ze kobieta sie ucieszyła. Ale to jeszcze nic. W ten sam dzień była lepsza historia. Pewna matka zapomniała swojego dziecka. A być może dziecko tylko weszło do tramwaju i nie zdążyło wysiąść kiedy ten dał sygnał do odjazdu. I znów był komunikat tym razem już do konkretnego motorniczego,ze u niego w wozie jest dziecko. Uprzejmi pasażerowie przyprowadzili je do kabiny i tak mały przejechał sie jeden przystanek. Później kolega musiał go odprowadzić do tramwaju jadącego w przeciwnym kierunku czyli do matki i tak”zguba” szczęśliwie trafiła pod opiekę.