No tak, ledwo człowiek wrócił z urlopy poza granicami kraju a już niektórzy dopatrują się, że coś tam załatwiałem. Nie mylą się, ale nikt nie musi o tym wiedzieć.
Wszedłem do naszego pomieszczenia a już jeden się odzywa :
-Dostałeś ofertę pracy, słyszałem – stwierdził pytając.
– Naprawdę ?! A jaką, może skorzystam, jak byś miał jakieś dodatkowe informacje to powiedz, jaka pensja, no i co za praca – grzecznie odpowiedziałem
Się Benek zmieszał troszkę i nie pytał o więcej.
A na trasie całkiem fajnie. ślisko nie było bo, cały dzień coś padało. Raz deszcz, raz śnieg a czasem miks deszczu i śniegu. Ogólnie dość przyjemnie no i szybciutko w domku.