Jak przyjemnie jest pracować na lini zielonej. W Halloween wszyscy się przebierają za cokolwiek m.in na trasie widziałem : Shreka i Fione, Rycerzy z Gwiezdnych Wojen, Mario Bros, Supermana, pięciu transwestytów, piękną Anielicę i Diablicę :D:D itd. Wyjątkowo grzecznie się wszyscy bawili. Miałem obawy, że będzie imprezowo tj szampan, piwo w tramwaju a na ulicy w mieście 4 pasy taksówek, pijani na torach, zygający w krzakach. Przeliczyłem się. Oby takich nocy więcej. Sobota na lini zielonej. Tutaj może być ostro to to zupełnie inni ludzie. Powiedzmy, że na lini zielonej mieszkają potomkowie arystokracji francuskiej a na lini czerwonej potomkowie wikingów. I wszystko jasne.
Halloween to chyba 31.10 a nie 30 ? ;>
No dobra 😉 to niech będzie wigilia Halloween 😉