No i przeżyłem. W piątek 12 godzin na linii zielonej a w sobotę na linii czerwonej. Bałem się zmęczenia ale nie było tak źle może dlatego że czułem przypływ extra euro Nie miałem żadnych incydentów przez oba dni. W piątek na linii zielonej nie działał żaden automat do sprzedaży biletów i ludzie jeździli za darmo. Ciekawe kto za to odpowie. A w sobotę na czerwonej też wyjątkowo spokojnie. Tylko gdzieś około 20 był mały problem z trójką niesfornych pasażerów. Dwa razy zaciągnęli hamulec awaryjny. Ale na ich nieszczęście wszystko było nagrane w tramwaju i na przystanku czekała na nich Garda. Pan oficer tylko zapytał się dyspozytora jaka jest kara za to i dostał odpowiedź że jedynie 2000e i/lub 6 miesięcy więzienia. Być może że zostaną ukarani 😉