Cały dzień git. Ale Gdy w niedziele wieczór kończymy o 23:30 to wszyscy wielce zdziwieni. Ostatni tramwaj rusza o 23:30 z obu końców. Dojeżdżają do ostatniego i później już bez ludzi do zajezdni. W tygodniu ostatni tram jest o 0:30 no i ludziska są przyzwyczajeni. A najlepiej to by chcieli żeby tramwaje jeździły 24h i były co minute na przystanku. I tak jechałem już ostatni bez ludzi z końcowego i na pierwszych trzech przystankach w mieście naliczyłem około 50 osób które chciały jechać. Co niektórzy pokazywali mi zegarek. Ale co ja mogę zrobić. Nic tylko jechać dalej i pomachać im. Nawet dyspozytor zrobił ogłoszenie na przystankach i powiedział zbłąkanym owieczkom żeby nie czekali. Ciekawe ile z nich posłuchało. No cóż pierwszy rano będzie już o 5:30 więc tylko kilka godzin czekania 😉