Coś mnie bierze. Rano wstałem i od razu zażyłem polopirynke. Jakieś łamanie w kościach, zawroty głowy. Ciężko było dziś jeździć. Na szczęście jeździłem tylko od 7:15 do 11:54. A resztę bimbałem :p sie od pracy. Mam nadzieje, że szybko mi przejdzie
Coś mnie bierze. Rano wstałem i od razu zażyłem polopirynke. Jakieś łamanie w kościach, zawroty głowy. Ciężko było dziś jeździć. Na szczęście jeździłem tylko od 7:15 do 11:54. A resztę bimbałem :p sie od pracy. Mam nadzieje, że szybko mi przejdzie