Ech znów dziś w nocy czuwałem a nie spałem. A to wszystko dlatego, że były dwa dni wolnego no i wczoraj zachciało mi się iść oddać krew (już ponad 6L oddanych honorowo). I tak położyłem się spać około 21 a o mniej więcej o 23 obudziłem się wyspany. I tak budziłem sie jeszcze dwa razy. Ale o 3.58 wstałem przed budzikiem, do łazienki ząbki umyć, kawkę zalać i do pracy. Podpisałem listę, dostałem grafik na grudzień i od razu lepszy humor. W wigilię idę na noc od 19:11 do 1:38 ale sam chciałem, bo później dwa dni wolne, dzień pracy i znów dwa dni wolne. Także święta będą całkiem niezłe. Tylko trzy długie drugie zmiany, dwie zwykłe nocki, reszta pierwszych. No i w tym miesiącu będzie tylko 152h pracy 😀
Ale nie samymi dobrymi rzeczami człowiek żyje. Siadłem na wóz, do komputera wbiłem rozkład i już mi coś nie pasowało. Na rozkładzie papierowym wyjazd 4:45 a na komputerze 4:48. Niby tylko trzy minuty ale tak być nie powinno. Wbiłem ten rozkład, przeskoczyłem strzałeczką kilka przystanków do pętli i się okazało, że odjazd z pętli też później.Najgorsze było to co zobaczyłem za chwilę. Wyświetlił sie kierunek nie tej pętli. Tydzień temu mieliśmy mały remont torów i skrócone były kursy do starej pętli. No i osoba odpowiedzialna za wgrywanie rozkładów do naszych pojazdów oczywiście zapomniała, że trzeba je zaktualizować, ponieważ remont trwał tylko 48h. Człowiek ten miał na to 5 dni roboczych no i zapomniał. No i za to chcemy go ukarać my motorniczowie, bo nam to by od razu premię zabrali. Sie napisze pisemko. A to wszystko przez to, że musieliśmy wysłuchiwać od ludzi różnych ciepłych słów. Bo na kasownikach wyskakiwało po przyłożeniu biletu „Jazda bez wybranego kursu”, Zapomniałem dodać, że jeździliśmy bez komputerów tylko z rozkładami papierowymi, przez co nie było też zapowiedzi głosowych przystanków. Jutro pewnie będzie powtórka z rozrywki 😉