I znów rezerwa. Dużo ruchów na zajezdni, wystawiłem dwa wozy w tym jeden który zjechał na „strzykawkę”. Po prostu jakiś pasażer zauważył strzykawkę czy igle zgłosił kierowcy ten skontaktowali sie z dyspozytorem a ten nakazał zjechać do zajezdni. I tak sie dzieje za każdym razem i w dodatku średnio co drugi dzień.