Linia zielona na koniec tygodnia. Co chwile przysypiałem w kabinie, wiem, dość to niebezpieczne ale co zrobić jak oko samo leci. Zrobiłem 6 rundek a później trzeba było dosiedzieć resztę tak w razie „W”. Wreszcie też w końcu są dwa przystanki na Sandyford. Przez trzy miesiące korzystaliśmy tylko z jednego i mieliśmy tymczasową mijankę. A za kilka miesięcy otwarta będzie nowa trasa i nowy tabor 😀