Na lini zielonej dziś troszkę jeździłem. No i było git. Około południa miała być zamknięta część trasy z powodu przemarszu konduktu żałobnego. Chowali dziewczynę która leciała feralnym lotem AF447, Wracała z wakacji. Skończyła studia niedawno, była lekarzem. Obeszło się bez zamykania lini. Policja znaczy się Garda zatrzymywała na chwile ludzi żeby nas przepuścić. Zasadniczo tylko 3 tramwaje były w to zaangażowane.